Jak realizowana jest zasada poufności danych ?
W skrócie – dane klienta to dla mnie świętość. Okazuje się czasami większa dla mnie niż dla samego klienta.
Co dokładnie przez to rozumiem:
- nigdy, ale to przenigdy, nie kopiuję dla własnych celów danych klienta, unikam tego nawet w sytuacji gdy klient poprosi np. o zabezpieczenie jego danych na moich nośnikach np. podczas reinstalacji Windowsa. W takiej sytuacji proszę jednak klienta o zorganizowanie swojego nośnika aby móc jego dane zabezpieczyć poza moimi zasobami,
- bez przyczyny czy „z ciekawości” nie zaglądam do danych klienta, do których mam dostęp w ramach prac informatycznych. Za każdym razem, np. podczas diagnozowania problemu z otwieraniem jakiegoś typu plików, pytam klienta który plik mogę otworzyć, tak aby nie trafić na jakieś jego ważne dane i przy okazji prac diagnostycznych się z nimi nie zapoznać,
- często podczas prac informatycznych, proszę klienta o wpisanie swojego hasła do komputera, jakiejś usługi, programu czy strony internetowej, gdyż sam go nie posiadam. W takich sytuacjach dokładam starań, aby nawet przypadkiem nie zobaczyć tego hasła – w tym czasie bacznie przyglądam się jak wygląda sufit w jego biurze. Dzięki temu stwarzam klientowi komfortowe warunki jeśli chodzi o jego wprowadzanie.